gasnąca świeczka w piecyku

Płomień czy świeczka to potoczne nazwy na układ kontrolnego płomienia, stosowanych w piecykach gazowych, szczególnie tych starszych. Powinien palić się nieustannie i ogrzewać czujnik wypływu gazu. Jest to warunek niezbędny do natychmiastowego podjęcia pracy i dostarczenia ciepłej wody. Usterki związane z tym elementem są najczęściej zgłaszanymi przez użytkowników, gdyż są one widoczne gołym okiem, nawet okiem laika.

Piecyk gazowy Junkers – gaśnie płomień

Co może się dziać ze wspomnianą świeczką?  Może na przykład samoistnie gasnąć, co wiąże się nie tylko z niepokojem użytkownika, ale też z niemal natychmiastowym „odcięciem” od ciepłej wody. Zdarza się też, że świeczkę bardzo ciężko w ogóle zapalić. Użytkownicy radzą sobie „domowymi” sposobami np. kilkukrotnie energicznie uruchamiając ciepłą wodę w kranie, co czasem skutkuje „odpaleniem” świeczki. Jest to jednak metoda zawodna i niebezpieczna, gdyż tylko maskuje problem. Przyczyna najczęściej umiejscowiona jest w usterce samego piecyka i wymaga specjalistycznej interwencji, aby nie dopuścić do wypadku lub dalszego uszkadzania sprzętu.

Co sami możemy zrobić, zanim zgłosimy się do specjalistów:

  • Jeśli to pierwszy taki incydent, sprawdzamy (np. pytając sąsiada „jak u niego” czy przy pomocy innego urządzenia gazowego np. kuchenki), czy nie nastąpiła przerwa w dostawie gazu w danym dniu;
  • Przeszukujemy dokumentację – czy przegląd jest aktualny, kiedy był wykonywany, kiedy czyszczone były filtry;

Jeśli nie było przerw w dostawie gazu, piecyk ma aktualny przegląd i nie jest to kwestia zanieczyszczeń, sprawa jest niepokojąca. Na ile pilna? Wszystko zależy od innych „objawów” urządzenia. Jeśli dzieje się coś nietypowego – wycieka woda, pojawia się dziwny zapach, robi się duszno czy wilgotno w pomieszczeniu, należy działać niezwłocznie! Staramy się wtedy możliwie szybko odciąć dopływ gazu, otworzyć okna i wezwać serwisantów. W większości firm tego typu usługi są wykonywane „na cito”, poza kolejnością - w trosce o bezpieczeństwo klienta. Jeśli nie było innych niż brak płomienia oznak usterki, można odczekać kilka godzin i spróbować ponownie. Jeśli sytuacja powtarza się kilkukrotnie w ciągu dnia i nie pomaga nawet odpalanie „ręczne”, „domowe”– (przy pomocy przesuwania suwaka „na świeczkę”, zapalniczki  itp.) również zgłaszamy się po profesjonalną pomoc.

Przyczyna braku płomienia może być naprawdę różna. Wystarczy wspomnieć o problemach z czujnikami, elektromagnesem czy zwykłymi zabrudzeniami. Specjalista poradzi sobie z tym błyskawicznie (wbrew mitom rzadko oznacza to dla klienta konieczność zakupu nowego pieca – zwykle sytuacja jest do opanowania) i ograniczy ryzyko dalszego uszkadzania.